Warto niekiedy pojechać w nieznane miejsce i pozwolić sobie na zaskoczenie, odkrywanie i doświadczanie tego nowego miejsca. To naturalnie wyzwania kreatywność, kiedy stajemy przed czymś nowym. Dla mnie takim miejscem był Rezerwat Ginące Drzewa w Rudzie Śląskiej, który mnie zachwycił swoją innością. Niezwykły to las ze stawem pełnym ogołoconych, białych konarów drzew, które już nigdy nie zakwitną i nie wypuszczą liści, ale tworzą wyjątkowy i niesamowity klimat. Taka sceneria, bliskość natury i piękna kobieta to połączenie idealne.

Ponadto mam taką myśl po tej sesji, że miałam w głowie wpojoną opinię na temat Śląska, że to województwo mało zielone, zurbanizowane, przemysłowe i generalnie nieciekawe. A wcale, a wcale tak nie jest. Rzeczywiście, trzeba niekiedy przedrzeć się przez betonowy świat do tego bardziej naturalnego, ale jak już się tam dotrze to docenia się te miejsca – tak samo pełne uroku, jak i te na Mazurach.